Jak
można się bez trudu zorientować, w k-popie muzyka nie zawsze jest
najważniejszym punktem programu. Czasem aż żal, jak daleko spychana jest w
hierarchii priorytetów, podczas promocji nowego zespołu. To co liczy się bez
wątpienia bardziej, niż wszystko inne, to wygląd.
[słynne nogi dziewcząt z Girls' Generation]
Śliczna buzia, niecodzienna
fryzura, odważne stroje i nienaganna sylwetka. I tak jak nie każdy rodzi się ze
śliczną buzią, na pewno nie z nienaganną fryzurą, tak i nie każdy ma
predyspozycje do utrzymania idealnej linii. By pozostać smukłą jak ta giętka
trzcina, czy poszczycić się muskulaturą godną Raina, trzeba ćwiczeń i
poświęceń. Każdego dnia, a na kilka dni przed występem w TV albo nagraniem
nowego klipu w szczególności!
[och, Rain, Rain! ^^]
W dzisiejszym
poście skoncentrujemy się na dietach stosowanych przez dziewczęta. Generalnie
można je podzielić na dwie grupy: diety stosowane na co dzień (po których nie
można, niestety, spodziewać się zbyt wielu walorów zdroworozsądkowych) oraz
diety i zabiegi stosowane na kilka dni przed dużym występem: debiutem, powrotem
na scenę, nagraniem teledysku itp.
Diety długoterminowe
(stopień
ekstremalności będzie stopniowo wzrastał)
Dieta
1500 kalorii
Dziewczyny z Girls’
Generation znane są z tego, że nie koncentrują się aż tak bardzo na diecie,
a po prostu więcej ćwiczą. Dzięki temu mogą pozwolić sobie raz na jakiś czas na
ludzkie jedzenie oraz słodkości. Co nie znaczy, rzecz jasna, że nie
przestrzegają diety! Szczególnie, gdy zbliża się czas występów na scenie i
przed kamerami, nie ma zmiłuj się.
Głównym
założeniem ich diety jest spożywanie 1500 kalorii dziennie. Sprowadza się to w
większości do ryżu, pieczonej (nie smażonej, olaboga!) piersi z kurczaka,
gotowanych na parze brokułów i innych warzyw na śniadanie. Na obiad znów
serwowany jest kurczaczy biust, ryż, kimchi, sałatka z papryki i migdały. Na
kolację nie ma kurczaka (obie piersi zostały już zeżarte), są za to słodkie
ziemniaki, jajecznica z żółtka jednego jajka (smutne to idolskie życie), kimchi
i znów sałatka z papryki.
Dieta
kubeczkowa
Nine Muses spopularyzowały tę dietę. Jej główną
zasadą jest to, że można jeść niemal wszystko (powinno być jednakowoż pełnowartościowe!),
ale w ograniczonych ilościach. Mocno ograniczonych. Znamienna jest zastawa, na
jakiej podawane są frykasy: są to niewielkie trzy papierowe kubeczki (jakie
czasem wypluwają automaty do kawy). Jeden z nich powinien być wypełniony ryżem
(dzikim albo brązowym), drugi daniem-dodatkiem do ryżu, a trzeci owocami. Ważne
jest, by jedzenie nie wystawało poza brzeg kubeczka. Dodatkowo powinno unikać
się słonych i tłustych potraw.
Dieta
bananowa
Zasada jest
prosta. Na śniadanie je się tylko banany, a potem w ciągu dnia można jeść co
się chce. Taki plan żywnościowy podobno sprawia, że buzia wydaje się
szczuplejsza i oczywiście traci się na wadze. Seo In Young jest
najbardziej znaną gwiazdą, stosującą tę dietę i podobno udało jej się zrzucić
6kg w miesiąc.
Brzmi fajnie, ale
mniemam, że wciąż jednak dużo zależy od tego, czego zachciewa nam się jeść w
ciągu dnia. Nieświadomie stosowałam tę dietę w Indiach przez jakieś 3 miesiące
i owszem, wróciłam szczuplejsza, ale mniemam, że miało to więcej wspólnego z
tym, że pikantne jedzenie bardzo wydatnie zwiększa tempo pracy moich jelit ^^
Dieta
monotematyczna
Wkraczamy po woli
na ekstremalne grunta. Ta dieta dobra jest dla ludzi o nieskomplikowanych
umysłach, mających problem spamiętać własne imię. Należy wybrać sobie jedno
zdrowe i niskokaloryczne jedzonko (mniemam, że wygrywają tutaj warzywa) i jeść
je tak często, jak tylko się chce, ale… nic poza tym! Czyli, jeśli ktoś lubi
ogórki, to może napychać nimi buzię 24h na dobę, ale to by było na tyle.
Żadnych urozmaiceń. Nie wiem jak długo można tak pociągnąć i jakiego wstrętu
się nabawić do biednych warzywek. Ja by nie polecała.
Dieta
wysoko-białkowa
Dziewczyny z SECRET
preferują tę dietę. Jak nazwa wskazuje, w jej skład wchodzą produkty o dużej
zawartości białka (jak ryby, mleko czy tofu) i ogranicza się węglowodany, a
konkretnie tak podstawowy dla koreańskiego życia ryż! Poniżej możecie
przeczytać przykładowe menu dziewcząt:
Poniedziałek:
- śniadanie: 1
tost, 1 jabłko, 1 słodki ziemniak
- obiad: sałatka
z piersi kurczaka
- kolacja: 8 pomidorków
cherry, 1 ogórek
Wtorek:
- śniadanie: 1
tost, szklanka mleka odtłuszczonego
- obiad: 1 słodki
ziemniak.
- kolacja: 8
truskawek, 5 pomidorków cherry
Środa:
- śniadanie: 1
tost, szklanka mleka odtłuszczonego
- obiad: 1 słodki
ziemniak, 5 pomidorków cherry
- kolacja: 5 truskawek,
1 ogórek
Czwartek:
- śniadanie: 1
tost, szklanka mleka odtłuszczonego
- obiad: pierś z
kurczaka, 8 truskawki
- kolacja : 5 truskawek,
1 ogórek
Piątek:
- śniadanie: 1
tost, 1 jabłko
- obiad: 3 jajka
1 ogórek, 5 pomidorków cherry
- kolacja: 10 truskawek,
1 ogórek
Sobota:
- śniadanie: 1
tost, szklanka mleka odtłuszczonego
- obiad: 1 słodki
ziemniak
- kolacja: 1 tofu,
3 pomidorki cherry
Niedziela:
- śniadanie: 1
tost, 1 jabłko, szklanka mleka odtłuszczonego
- obiad: 1 słodki
ziemniak
- kolacja: 1
ogórek
Mniemam, że
dziewczyny są nieustannie głodne. I jeśli mnie ktoś pyta, to za dużo tego
białka to tu nie ma.
Diety (oraz zabiegi) na kilka dni przed występem
Powieje teraz
ekstremem!
Odwodnienie
[Lee Yeon Hee]
Chyba najbardziej
znana i najbardziej zatrważająca „dieta” stosowana na dzień przed ważnym występem.
Na tydzień przed, idole piją dużo wody, nawet do 3 litrów dziennie, po czym
przestają ją pić zupełnie w noc przed owym wydarzeniem. Ciało, przyzwyczajone
do dużych ilości wody w organizmie, wciąż będzie się pozbywać nadmiarów wody,
tyle, że nie dostaje już nic nowego w zamian! Ta metoda ma przeciwdziałać
opuchnięciom oraz optycznie „odchudza”. Oko kamery ponoć bardzo uwydatnia każdy
milimetr tłuszczyku, więc mówią, że warto.
Ciocia Walerianka
jednak MOCNO nie poleca takich metod! Tak jak i wszystkich innych
przedstawionych w tym artykule ^^
Odstawienie
soli
Jedno z
nielicznych, w miarę rozsądnych podejść. Zamiast usiłować się odwodnić, idole
dostawiają na kilka dni sól. Sól znana jest z tego, że zatrzymuje wodę w
organizmie, co często skutkuje opuchliznami, szczególnie widocznymi pod oczami.
A tego na teledysku nikt oglądać przecież nie chce!
Gyeong
Rock
[tak miło to chyba to nie wygląda...]
To właściwie nie
jest dieta, a rodzaj masażu serwowanego idolom przed ich ważnym występem.
Masażysta uciska kości twarzy, starając się chwilowo zmniejszyć całokształt
idolowej buzi. Podobno działa, a jeśli tak, to boję się pomyśleć, co to
właściwie robi i jak mocno trzeba cisnąć, żeby tę buzię wcisnąć w mniejszy
rozmiar! @__@
Zastrzyki
Jeśli ktoś ma
problem z wyjątkowo upartym tłuszczykiem, który opiera się dietom, ćwiczeniom i
lojalnie pozostaje w ulubionych partiach ciała, i na to jest sposób! Taki
uparty tłuszczyk traktuje się zastrzykiem z jakimś zajzajerem, który rozbija komórki
tłuszczowe. Najczęściej zastrzyki te stosuje się na twarzy (olaboga! @__@) albo
na nogach.
Podsumowanie
Co ciekawe,
k-popowi artyści raczej z pokorą i zrozumieniem poddają się wszelkiej maści
dietą i zabiegom, tłumacząc to wymogami profesjonalizmu. Że im więcej łez i
burczenia żołądka, tym lepsze będą wyniki na scenie.
[Hello Venus rozgrzewa (się) na siłowni]
Jasne, że idole
po to są, by cieszyć nasze oczy, ale czy ja naprawdę chcę, by te biedne
dziewczynki głodowały miesiącami, na koniec odwodniły się i jeszcze dały
zmacerować sobie twarz? Hmm… Czy nie łatwiej by było odżywiać się rozsądnie i
zdrowo, by mieli siłę podołać szalonemu grafikowi i po prostu poćwiczyć przez
pół godziny dziennie? Na szczęście coraz więcej agencji rozumie, że omdlony z
niedożywienia i zmęczenia idol to raczej marny idol, więc starają się zachować
odrobinę rozsądku w ich żywieniu. No, ale oczywiście nie każdy umie (albo chce)
znaleźć to dodatkowe pół godziny na ćwiczenia, gdy plan dnia i nocy wypełniony
jest po brzegi (więcej tutaj)! Koreanki w ogóle słynne są z tego, że nie
przepadają za ćwiczeniami, a w zamian wolą stosować różnej maści szalone diety.
Czasem mam
wrażenie, że odrobina ludzkich niedoskonałości dobrze by zrobiła k-popowi.
Też tak myślicie?
Źródła:
rzecz jasna, nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego, tylko opierałam się na wiarygodnych, anglojęzycznych źródłach. Niestety, w związku z inteligentna inaczej polityką Google, nie mogę zamieścić linków, skąd dokładnie pochodzą przedstawione w artykule informacje. Zainteresowanych zgłębianiem wiedzy proszę o kontakt mailowy! waleriankaa@gmail.com