Wow! Nie wiedziałam, że mam taką moc sprawczą i dar przekonywania. Fiu fiu, kto wie, czy skośnookie chłopaki z wypiekami na twarzy i z google translator przy piersi nie śledzą moich blogowych poczynań? Ten post to taka mała aktualizacja do poprzedniego wątku (który tutaj: Oh, how hot!)
Proszę uprzejmie,
31-ta sekunda...
I kto tu jest boski? :D
P.S. Chętnie najęłabym się jako pani od wachlowania ^___^