Jeeeeeeeeeeeeeeee!
Wreszcie! Co z tego, że za oknami zima, kiedy pierwsze kwiatki wychodzą z ukrycia! Właśnie przeczytałam, że matka armia wypuszcza Lee Jun Kiego 16.02.2012!
Wreszcie! Co z tego, że za oknami zima, kiedy pierwsze kwiatki wychodzą z ukrycia! Właśnie przeczytałam, że matka armia wypuszcza Lee Jun Kiego 16.02.2012!
[Jun Ki na pewno już od dawna odcina centymentry na swojej krawieckiej miarze.
Jeszcze tylko tydzień!]
Jeszcze tylko tydzień!]
Przez 22 miesiące swojej służby chłopak bynajmniej nie zapomniał o swoich fanach i zaraz po wyjściu z wojska rusza ostro z pracą. Na 16.03.2012 zapowiedział nie tylko spotkanie z fanami w Japonii (a właściwie pierwsze z cyklu spotkań z fanami w Japonii), ale także wydanie kolejnego, trzeciego w swojej karierze mini-albumu. Jun Ki nadał albumowi tytuł „Deucer” i czuje się podekscytowany wizją powrotu do show-biznesu. Uważa, że kariera, którą będzie kontynuował po opuszczeniu wojskowych szeregów, jest dla niego jak nowy początek. Promującą album piosenką będzie „Together”.
[nowy look Lee Jun Ki]
Fani również nie zapomnieli o swoim ulubieńcu. Bilety na spotkanie z Jun Ki w dniu jego wyjścia z wojska zostały wysprzedane w przeciągu 60 sekund. To się nazywa wierność…
Źródła:
rzecz jasna, nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego, tylko opierałam się na wiarygodnych, anglojęzycznych źródłach. Niestety, w związku z inteligentna inaczej polityką Google, nie mogę zamieścić linków, skąd dokładnie pochodzą przedstawione w artykule informacje. Zainteresowanych zgłębianiem wiedzy proszę o kontakt mailowy! waleriankaa@gmail.com
to się nazywa prędkość kosmiczna!
OdpowiedzUsuńkocham go <3<3
OdpowiedzUsuńZ dluzszymi wlosami mu lepiej :)
OdpowiedzUsuń