Niemal już zgubiłam rachubę, który to odcinek cyklu! Czy kiedyś znudzi mi się szukania dziury w całym i wymyślania trzeciego dna, kiedy nie ma nawet pierwszego? Mało prawdopodobne! :D
Jakoś wcześniej umknęły mi te panie, ale nic straconego! Nasze pierwsze spotkanie od razu zakończyło się szczerą sympatią, bo nic tak nie dostarcza materiału do WTF Moments jak dobry klip z wątkiem kryminalnym… O tak!
Kobiety-koty przebiegłe są i zwinne, jak te czarne pantery! Grawitacja się ich włosów nie ima! Co to za włam, jeśli nie zrzuci się z twarzy maski w środku akcji, wkroczy na miejsce planowanej zbrodni w stroju co najmniej niekompletnym i zaakcentuje się własną obecność stukiem 12-centymetrowych obcasów?!
Klip jest po prostu majstersztykiem, istnym podręcznikiem dla początkujących włamywaczy, obowiązkową lekturą nawet dla bardziej zaawansowanych w fachu!
Nie ma to otworzyć okno z hukiem, kiedy zakrada się do czyjegoś pokoju, a owy ktoś właśnie śpi smacznie w łóżku tuż obok. I koniecznie trzeba się po tym pokoju powyginać we wszystkie strony i potrzaskać jeszcze, czym tylko można trzasnąć. Nie gorszym pomysłem jest zmysłowe poczołganie się w stroju roboczym w szybie wentylacyjnym z jakąś śmiercionośną trutką (gazem usypiającym, czy co to było) w ręku, bez maski przeciwgazowej. Bo tylko cieniasy noszą maski, a jeszcze większe trzęsiportki uciekają w popłochu po rozpyleniu gazu. Prawdziwe twarde panny zostają na miejscu i godnie inhalują co rozpyliły! A co!
[haha, ale zabawa!
Tutaj jakoś grawitacja działa, hmm...]
Tutaj jakoś grawitacja działa, hmm...]
[co to jest za ujęcie, ja się pytam!]
s
[ups!]
Z klipu dowiadujemy się, że bat jest śmiercionośną bronią! Już samo z niego trzaśnięcie sprawia, że rosłe chłopy padają jak muchy. Jednakowoż w obliczu przeważających sił wroga, nawet bat nie pomoże i należy salwować się szybką ucieczką.
[niezłego perwerka mają twórcy tego klipu, nie możecie z tym polemizować…]
Kto by się fatygował staniem na czatach… Spoko luzik! W chwili, gdy koleżanka usiłuje włamać się do sejfu można wygospodarować chwilę dla siebie i pograć na telefonie. I potem być bardzo, ale to bardzo zdziwionym, gdy do pomieszczenia wpada ochrona.
I najważniejsze lekcja: zawsze miej przy sobie pistolet! Jak wiadomo, pistolet to wspaniała broń obuchowa i nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda, by przywalić nią komuś w łopatkę.
Na marginesie muszę jeszcze dodać, że system zabezpieczeń w tym banku/posiadłości jest doprawdy żałosny. Lasery, pod którymi można się przeczołgać i wyłączyć za pomocą pstryczka, jak żarówkę w pokoju. Drzwiczki przezroczystej skrzynki chroniącej dużego szkiełka diamentu klekocą jak nie przymierzając pociąg PKP w pędzie. Ochrona jest bardziej wrażliwa na ból, niż moje 5-latki podczas szczepień, a szef całego bałaganu jest co najmniej niedomyślny.
Mniemam, że dlatego cała ta męska banda jest biała, bo żaden Koreańczyk nie odstawiłby takiej fuszery.
Boyfriend – Witch
Skoro jesteśmy przy bijatykach: jak pokazują poprzednie edycje WTF Momentów, mordobicie nie jest najmocniejszą stroną chłopców z koreańskich boys bandów. Niezmiennie bandziory leją ich po pyskach i zazwyczaj źle to wszystko wygląda. Chłopcy z Boyfriend klipem Witch wyznaczyli jednak nowy poziom nieudolności, który wymaga nie lada umiejętności: padania na ziemię po dotknięciu szaty wroga, czasem nawet zdarza się to i bez fizycznego kontaktu.
[tak kobietę publicznie rozbierać?! @__@]
[no to teraz masz problem, koleś...]
[troszkę żeście spudłowali chłopaki]
Jako że analiza całego klipu dalece wykracza poza moją inteligencję, skupię się na kończącej klip scenie walk. Mam tutaj swoją teorię. Jakby nie spojrzeć, chłopcom przyszło się zmierzyć z wiedźmą! Jestem pewna, że dziewczyna, poirytowana tym, że jakiś nieletni wampiro-wilkołak śmiał zedrzeć z niej pelerynkę (a to zboczuch, nu-nu!), zaczęła emitować śmiertelną aurę, która rozłożyła przeciwników na łopatki! Samo znalezienie się w zasięgu śmiercionośnych wyziewów źle się skończyło, a cielesny kontakt to po prostu mogiła! Drogie bojfrendy, następnym razem zastanówcie się trzy razy, nim przejdziecie do rozbierania dziewczyny na dachu, w towarzystwie kolegów!
P.S. Czy tylko mi się przypomniał dach SHINee z Ring Ding Dong? :D
MADTOWN – Yolo
Uch, jacy ci panowie są groźni i gangsta! Zdążyłam już trochę poekscytować na fanpejdżu, oznajmiając, że piosenka mi się bardzo spodobała, choreografia też jest niezgorsza, czegóż mi trza więcej! Klip też jest przyzwoity, chłopców może za bardzo poniosło pod koniec, kiedy to wandalizują wszystko, co wpadnie im w ręce, ale rozumiem koncept, niech im będzie. Graffiti na piłkach do kosza jest w jakiś sposób innowacyjne. Z przyzwyczajenia popatrzyłam sobie po dekoracji i znalazłam dwa momenty, a właściwie dwa teksty na ścianach, które mnie mocno zafrapowały.
Pierwszy jest ten:
„My hear is still BL” Moje słuchać jest wciąż… i tu rodzi się pytanie, jest wciąż czym? Jako mangowy zboczeniec, skrót BL od razu skojarzył mi się z Boys’ Love, a więc yaoi. Moje słuchać jest wciąż wysoce estetycznym i przyjemnym dla oka gejowskim pornosem? Hm, chyba nie… Klip nie ma żadnego oznaczenia 19+, więc chyba to nie to twórca miał na myśli. Z resztą co ma do tego zmysł słuchu? Chyba, że ktoś przedkłada bodźce słuchowe ponad wizualne. O gustach się nie dyskutuje.
Nic to, porzuciłam wątek yaoistyczny i chwyciłam za słownik. Może jest jakieś znaczenie BL, którego nie znam? Zapewne nie chodzi o Bibliotekę Brytyjską (British Library), wątpliwa jest też wersja o niskim poziomie baterii (Battery Low), czy też utracie krwi (Blod Loss) albo złamaniu nogi (Broken Leg)… Przekonująco brzmi banialuka, ale ja stawiałabym jednak na stan budżetu (Budget Line), bo ewidentnie ktoś przyoszczędził na jakimkolwiek sensie.
Jak ktoś ma lepsze pomysły na rozwiązanie tej łamigłówki, proszę, oświećcie mnie!]
A może za rogiem jest dalszy tekst i to nie jest hear (słyszeć) tylko heart (serce) i nie BL tylko BLACK? Hm…Sama nie wiem co lepsze.
„Friede den Hütten
*rieg den XXX”
*rieg den XXX”
Pokój szałasowi (w tym szałasie? Dosłownie to jest napisane „pokój/zgoda szałas”, bo się gramatyka ciut-ciut posypała). Mimo moich usilnych starań, lingwistycznej kreatywności i dociekań, nie dowiedziałam się co ma oznaczać druga linijka. Pierwsze słowo to, jak przypuszczam, „Krieg”, czyli wojna. Całość pewnie to coś w stylu „Pokój temu szałasowi, a wojna światu”. Nie wiem co kto brał, ale należy to odłożyć!
Spica – Ghost
Matko Bosko, ja wiedziałam, że bycie modelką to wymagający zawód, ale że… fryzjerka może ci sfajczyć fryzurę za pomocą prostownicy do włosów?! @___@ Toż to z tego narzędzia wydobywa się dym! Niech mnie ktoś oświeci, czy to jest jakaś nowa generacja prostownic ziejących ogniem i tak ma być, czy w wyniku montażu wycięto następujące sceny paniki, bezładnego biegania w kółko i wrzasków „łep ci się pali!”
Zszokowałam się! @__@
Boyfriend – White out
Boyfriend na bis! Tak mi się przypomniało a propos przerażania się. Czy Wy widzieliście te nóżki?! @__@ Tak, te jaśniejące na czarnym tle nóżki! Toż to moje ramiona są grubsze! Dajcie temu chłopcu coś jeść!
A tak poza tym, to robi się chyba tendencja, że się skośnoocy zaczynają prowadzać z zagranicznymi dziewczynami… Np. Zhoumi z Super Junior, w White out rozmowa potoczyła się po angielsku, więc na pewno nie była to Koreanka. Przypuszczalnie też była to biała dziewczyna, jak sugeruje sam tytuł: białe out…
Moje kochane czytelniczki, singielki, któraś planuje podróż na wschód? :D Wygląda, że to może być dobry moment!
[a tak w ogóle to pod prysznic nie wchodzi się w spodniach!]
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i niech moc trzyma się producentów klipów muzycznych! ^^
Więcej Wielce to Frapujących Momentów:
Zhoumi "z EXO"?! Xd A WTF moments świetne jak zawsze.
OdpowiedzUsuńTylko Zico z Tough Cookie brakuje, chociaż kategoria chyba zbyt wesoła na to.
UPS! :D hahaha, też jesteś tropicielką WTF Moments
UsuńTak mi się jakoś z rozpędu napisało, zaraz poprawię ^^
co do Zico to mi się nie chciało kopać leżącego. I tych panienek takie niemrawych, trzęsących miejscem na pupę ;) Najwyraźniej nie zapłacili im wystarczająco za taką "dupną" rolę :P
Kiedyś na takie dziwne rzeczy nie zwracałam uwagi. A później zaczęłam czytać twojego bloga ^^ A co do YOLO Madtown... widziałaś okładkę książki, którą jeden z nich czyta siedząc przy straganie (ok. 1:08)? xd
UsuńA napis na scianie to cytat: "Friede den Hütten Krieg den Palästen". Ale do walki przeciwko jakiemu ciemiężycielowi wzywali MC (wytwórnia? Xd) to ja już nie wiem.
Dzięki za oświecenie :D
UsuńJa zinterpretowałabym ten napis jako "My heart is still blind" :D To brzmi tak głęboko XD
OdpowiedzUsuńPrzy „łep ci się pali!” parsknęłam śmiechem po czy pomyślałam,że dobrze,że nie piłam w tej chwili.
OdpowiedzUsuńJa nie wiem,jak można spartaczyć wideovlip takimi momentami.Naprawdę.Nie wiem co oni sobie myślą.To się kupy nie trzyma.A niby jest wszystko przemyślane i obcykane.Fascynuje mnie to!.
Myślę sobie,że psycholog mógłby być tym zainteresowany.
Madzia.
Kiedy jakiś czas temu włączyłam klip Boyfriend "Witch" to pierwsze co mnie rozłożyło to te świecące oczka :D Od razu pomyślałam sobie o Twoich "momentach". Jak widać znaleźli się tutaj, tyle że głównie z innego powodu :)
OdpowiedzUsuńJak sie układa włosy za pomocą lakieru to prostownica wytwarza dym, więc nie wiem czy tu sie burzyć...
OdpowiedzUsuńwiesz, ja nigdy nawet nie miałam prostownicy w ręku, to się nie znam :P kierowałam się ludową mądrością pt. nie ma dymu bez ognia :D
Usuńmoja prostownica też dymi kiedy mam nastawioną ją na największą moc :)
UsuńZ autopsji- wiele razy widziałam jak w trakcie używania prostownicy, paruje taki sobie obłoczek. Za pierwszym razem się wystraszyłam, ale to właśnie wina lakieru do włosów, bądź jemu podobnych produktów do modelowania.
OdpowiedzUsuńczuję się teraz doedukowana :D
Usuńdzięki ^^
ta pierwsza piosenka to czysta masakra. fanką k-popu nie jestem, ale czasami jakieś utwory 2NE1 wpadną w ucho (i w sumie tylko ich ;D). w tym przypadku i moje uszy cierpią od dość dziwnego wokalu, jak i oczy łzawią. ani nie słucha się przyjemnie, ani ogląda. istny koszmar.
OdpowiedzUsuńhaha XD lecę do Korei w czwartek^^ obyś miała rację, że to dobry moment XD btw super zestawienie, uśmiałam się czytając te opisy, bardzo trafne uwagi :D
OdpowiedzUsuńOjej a już miałam nadzieję, że ktoś mi wytłumaczy o co chodzi z tymi wilkami i czerwonym kapturkiem w "Witch"
OdpowiedzUsuń