22 sierpnia koreańską opinią publiczną wstrząsnęło
doniesienie, że popularny aktor i piosenkarz Kim Hyun Joong został oskarżony o
wielokrotną przemoc fizyczną wobec swojej dziewczyny.
Pierwszym, co przychodzi na myśl, czytając to oświadczenie, jest fakt, że dziewczyna musiała przedstawić mocne dowody, skoro agencja nie idzie w zwyczajową negację wszystkiego, co się da. Skoro przyznali, że Hyun Joong uderzył raz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że podobnych zdarzeń było więcej.
Przyznaję, że i mnie mocno zaszokowała ta wiadomość, bo nie
często na perfekcyjnych wizerunkach koreańskich idoli pojawia się taka skaza.
Nieporadne próby zmarginalizowania całej sprawy przez agencję gwiazdy, Keyeast, tylko dolały oliwy do ognia. W
odpowiedzi na wniosek dziewczyny Hyun Joonga, który wpłynął do sądu, agencja
oznajmiła, iż:
- Hyun Joong i jego dziewczyna (nazywana „A”) znają się od dwóch lat, ale zaczęli ze sobą chodzić raptem parę miesięcy temu,
- Hyun Joong uderzył A tylko raz, 30 maja tego roku, podczas burzliwej kłótni, w której go co nie co „poniosło”,
- podczas rzeczonej kłótni nie tylko Hyun Joong posunął się do użycia przemocy,
- złamanie żeber A nastąpiło zupełnie niechcący, podczas „gwałtownej zabawy” (nie ja wymyśliłam to określenie) pomiędzy dwójką,
- złamane żebra nie bolały A aż tak bardzo, bo zgłosiła problem dopiero następnego dnia.
Pierwszym, co przychodzi na myśl, czytając to oświadczenie, jest fakt, że dziewczyna musiała przedstawić mocne dowody, skoro agencja nie idzie w zwyczajową negację wszystkiego, co się da. Skoro przyznali, że Hyun Joong uderzył raz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że podobnych zdarzeń było więcej.
Jakby w odpowiedzi na istniejące wątpliwości, portal Dispatch opublikował
kolejny raport, w którym pojawiły się zdjęcia pary datowane od 2012 roku i zapisy
ich SMSowej korespondencji. Okazało się, że zapewnienia agencji, iż Hyun Joong
i A są w związku raptem od kilku miesięcy, były zwykłym kłamstwem, a żarciki
typu „złamane żebra są wynikiem wygłupów” po prostu zostawiają po sobie
niesmak. Jaka „zabawa” czy „wygłupy” kończą się złamanymi żebrami i rozległymi
siniakami? Z wiadomości tekstowych wynika, iż kłótnia z 30 maja dotyczyła
domniemanej zdrady Hyun Joonga. A chciała zerwać z niewiernym partnerem, więc
Hyun Joong uznał najwyraźniej, że argument siły będzie najlepszym sposobem, by
przekonać swoją lubą, by go nie opuszczała. Hyun Joong sam przyznał się do winy
w SMSie wysłanym do A, pisząc: „Nie wiem
dlaczego to zrobiłem, skoro będę tego żałował za mniej niż dzień. Mam nadzieję,
że siniaki i ból szybko miną. Bardzo cię przepraszam.”
Dziś z kolei opublikowano zdjęcia siniaków i obrażeń, jakich
doznała dziewczyna feralnego dnia. Obrazy mówią same za siebie:
Dziewczyna twierdzi, że podobne incydenty miały miejsce
wiele razy. W pozwie wspomina się o trzech atakach, które miały miejsce w
przedziale czasowym do maja do lipca tego roku.
A co robi koreański wymiar sprawiedliwości? Daje
podejrzanemu czas na spokojne dokończenie pracy, wywiązanie się z kontraktów i
wystąpienie w zaplanowanych koncertach w Tajlandii i Chinach. Wyznaczono mu
przesłuchanie na początek września, zaraz po planowanym na 30 sierpnia
koncercie w Guangzhou. Przemoc, przemocą, ale za coś żyć przecież trzeba,
prawda?
Źródła:
rzecz jasna, nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego, tylko opierałam się na wiarygodnych, anglojęzycznych źródłach. Niestety, w związku z inteligentna inaczej polityką Google, nie mogę zamieścić linków, skąd dokładnie pochodzą przedstawione w artykule informacje. Zainteresowanych zgłębianiem wiedzy proszę o kontakt mailowy! waleriankaa@gmail.com
Jestem w szoku.. Kim Hyun Joong to mój najukochańczy UB. Miałam o nim zdecydowanie inne zdanie. Wydawał mi się perfekcyjny, jednak to co widzimy w telewizji dalece odbiega od reali. Nie sądziłam jednak, że odbiegnie aż tak daleko.. Sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić..
OdpowiedzUsuńTe siniaki po "wygłupach"? To ja mam mniejsze po treningu, gdzie się bijemy, tak statystycznie mocno...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sąd zrobi z nim porządek, bo jednak to jest przegięcie...
Dziwnie się czuje znając go z tego "perfekcyjnego" wizerunku, a tu taki poważny skandal... Chyba cieszy mnie tylko, to że na szczęście nie był mi na tyle bliski, żebym śledziła go wcześniej, a obejrzałam go w zaledwie paru dramach i chyba tyle mi wystarczyło, bo mam teraz porządny niesmak do niego i jego twórczości. jestem ciekawa ile osób pójdzie na te koncerty, a jak już pójdą to co tam będzie się działo, bo coś mi mówi, że nie obejdzie się bez wyzwisk w jego stronę...
OdpowiedzUsuńJestem w szoku! Dosłownie zamurowało mnie, gdy to przeczytałam :( Niestety wydaje mi się, że mu się upiecze :( W Korei uważa się, że takie sprawy powinny być załatwiane "w domu" z partnerem, a nie nagłaśniane. Nie wiem Walerianko czy słyszałaś o sytuacji, kiedy to w 2012r. doszło do bardzo brutalnego morderstwa. Dziewczyna zadzwoniła na policję, powiedziała, że została uprowadzona, podała mniej więcej miejsce gdzie się znajduje. Na rozmowie nakrył ją napastnik i zaczął się nad nią znęcać, a policja posłuchała i odłożyła słuchawkę, bo myśleli, że to zwykła małżeńska kłótnia :( Uwielbiam k-pop, ale takie zdarzenia niestety wylewają kubeł zimnej wody na głowę co sprawia, że nie można czegoś ani kogoś idealizować.
OdpowiedzUsuńniestety, słyszałam o tym wydarzeniu z 2012 roku... przemoc domowa to duży temat... Była też taka aktorka, która ośmieliła się udostępnić swoje zdjęcia po pobiciu przez męża, za co została pozwana do sądu przez swoją agencję za szarganie wizerunku firmy, bo takie brudy to trzeba w domu trzymać, a nie ludziom słoneczne popołudnie podobnymi rewelacjami psuć...
Usuńnic ani nikt nie jest perfekcyjny, jeśli mu się z bliska przyjrzeć
Korei, jak i każdemu innemu państwu, do ideału dużo brakuje.
Ja w aż tak dużym szoku nie byłam, niestety. KHJ to mi się kojarzył zawsze jako idol idealny. Mimo, że nie uważam go za specjalnie dobrego aktora, piosenki też do mnie specjalnie nie trafiają, poza 2 czy 3, to miałam do niego jakąś słabość. Może dlatego, że BOF to była moja 2 drama. No właśnie. Oglądałam ją rok temu, zaraz potem widziałam też jakiś show z jego udziałem. Mówił tam, że rzuciło go już kilka dziewczyn, w tym 1 przez sms(widać, wiedziała co robi). Trochę mi to dało do myślenia, bo bądźmy szczerzy, ile dziewczyn rzuca przystojnego, sławnego, prawdopodobnie bogatego chłopaka, który w dodatku jest chwalony za swoje maniery i pracę charytatywną. W dodatku w Korei, gdzie pozycja społeczna, prestiż i kasa tak wiele znaczą..Raczej tam się powinny o niego zabijać, jak znam życie. Przynajmniej większość. Obejrzałam też "We got married" z jego udziałem, gdzie ciągle rywalizował ze swoją programową żoną. Pamiętam też taką scenę, gdzie ona przegrała jakiś zakład, a on jej miał dać pstryczka w czoło. No i dał takiego, że aż jej głowa odskoczyła do tyłu. Więc dla mnie pewne symptomy jego prawdziwego charakteru były widoczne, ale tłumaczyłam to sobie tym, że może to wszystko jest wyreżyserowane, albo ja jestem jakaś przeczulona, a to miły facet. No, jak widać nie jestem raczej. Myślę, że ta dziewczyna nie była pierwsza, po prostu to taki typ, któremu ambicja nie pozwala, aby jakaś go zostawiła. Nie mogę sobie tłumaczyć jego zachowania jakąś mściwością jego byłej, albo spiskiem na karierę. Sam się przyznał do 1 razu, a jeden raz podniesienia ręki na kobietę, to o jeden raz za dużo. KHJ zabrał mi jedną z moich ulubionych dram, już jej raczej nigdy nie obejrzę, bo cały czas będę mieć wizję faceta, który kopie swoją dziewczynę. W dodatku teraz moje myśli są niewesołe, bo zastanawiam się, do jakiego stopnia przemoc jest zakorzeniona oraz akceptowana w kulturze koreańskiej(azjatyckiej?). Mam nadzieję, że jego kariera jest skończona, a on uczciwie zapłaci za swoje czyny. Inaczej da się tym samym przyzwolenie dla takich zachowań. Tylko mam co do tego wątpliwości, czy tak się stanie, bo dziś w sieci mignął mi obrazek dziewczyn przed koncertem, z karteczkami w ręku: nigdy Cię nie zostawimy. Czytałam też jakiś komentarz, że policja zwleka z przesłuchaniem, bo chce dać czas na negocjacje z tą dziewczyną. Co do ceny za wycofanie skargi. Nie ma skargi, mniej roboty dla wszystkich. Nie wiem, na ile to może być prawda, ale wydaje się całkiem możliwe. NO, rozpisałam się trochę:) Musiałam;) Uwielbiam Twojego bloga, pozdrawiam serdecznie, Sarraross
OdpowiedzUsuńtylko się już wszystko wyjaśniło a wy go nie słusznie oskarżacie o to czego nie zrobił i pani choi ma rozprawę w sądzie o niesłuszne oskarżenie a te siniaki powstały na skutek jej treningów a KHJ jest niewinny. Ja nie wiem że są tacy ludzie co od razu oskarżają bez wyroku sądu a później okazuje się że ktoś jest niewinny . W tej sprawie na szczęście okazało się że KIM HYUN JOONG jest niewinny a wy od razu dajecie na niego wyrok tacy z was fani
UsuńDziwna sprawa. Gdyby on byłby moim biasem byłoby bardzo przykro...
OdpowiedzUsuńOh, najbardziej absurdalne w całej tej sytuacji są wierne fanki - święcie przekonane, że pan Hyung Joong nic nie zrobił, otwarcie deklarujące, że nie wierzą w to, że ich oppa mógłby w ogóle posunąć się do czego takiego... przemoc w związkach/rodzinie (bo to w zasadzie bardzo blisko) to trudny temat nie tylko w Korei, ale wszczęta w tym przypadku procedura jest po prostu śmieszna. Biorąc pod uwagę fakt, że dziewczyna dysponuje poważną ewidencją, to wszystko ogólnie wygląda dziwnie.
OdpowiedzUsuńCóż... jest to dobry temat do goracych dyskusji na wieli blogach/ portalach.... przy czym na polskojęzycznych stronach -od razu przyjmuje sie za pewnik podane informacje i wyrażenie gorącej nadzieji na ukaranie i pozbawienia karjery KHJ. Na angłojęzycznych - wiele pytań. O jakich faktach mowa? podany nam tylko informacje... wzbudzajace emocje, ale tylko INFORMACJE. Zdjecia??? czyjas ręka?, noga? skąd pewność, że tej konkretnej osoby? Obecne technologii pozwolą i nie takie obrazki narysować.
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, że KHJ mógł to zrobić, jak nie wykluczam, że każdy inny korejski aktor itd robi to obecnie. Moim zdaniem, jest to element mentalności SouthKor: w wielu filmach (kor. i jap.) wszystkie wszystkich tłuką: rodzice- dzieci, nauczycielie- uczniów, szefowie-podwładnych, klienci- personal obsługujacy, starszy-młodszego, maż- żonę itd. Często walenie kogoś po gębie z "liścia" pokazano jako wyraz uczuć.Nawet nieraz flirt i milosne igraszki w filmach pokazuje się jako walenie po ukochanym oppe zaciśniętymi damskimi piąstkami, można po głowie, o ile dosiegnie.. Ile to razy dwie osoby konkurujące o względy, i nie ma róznicy o jaka płec chodzi, lały się, wydzierali włosie i td? Jezeli scenarzysci i reżysierowie wlasnie w taki sposob każą im wyrazać emocje, to chyba liczą, że bedzie to zrozumiałe odbiorcom, czyli korejanczykom.
Sadzę, że taka reakcja : uderzenie dziewczyny, ktora chcę odejśc od "złotego" chlopaka i komunikuje mu to,- nie jest domeną opp z SK. znam takie przypadki na naszym, polskim gruncie. Myśle, że na to nawet jest jakaś reguła psychologiczna. W Australii jeden gwiazdor nawet zabił swoja dziewczynę ;(
moim zdaniem, najlepiej dla mnie jako konsumenta klupów, utworów i td oodzielać pracę aktorów od ich życia prywatnego. Bo za chwilę niczego bym nie oobejzeć, ni posłuchać.
PS.Zresztą, mamy takiego R. Polanskiego, podobno też cnotą nie grzeszy...
Zamurowało mnie :/
OdpowiedzUsuńJuz to gdzieś pisalem ale jako facet musze przyznac ze straszny z niego skur...no. Ale podzielam twoje zdanie. Nieczesto sie zdaza zeby jedna z najwiekszych koreanskich gwiazd dostala takiej rysy na wizerunku. Ogolnie zadko siemzdaza zeby nawet zwykle gwiazdki czy to 2 czy to 3 rzedne miwly az taki skandal. Ale w sumie po nim jako osobie i po nim jako statusie gwiazdy sie tego ni3 spodziewalem.
OdpowiedzUsuńZ_
boże te siniaki są straszne, wyglądają jak by jej czymś przywalił z całej siły ... przecież jak ją tak bił to musiał widzieć jak płacze i dalej ja bić :O coś strasznego ... brrr, aż ciarki przechodzą na samą myśl jaki gniew musiał mieć w oczach żeby ją tak pobić
OdpowiedzUsuńStarałam się powstrzymać od komentarza w tej sprawie,ale,mimo najszczerszych chęci,nie mogę. Na pewno dostanę masę hejtów za moją postawę,ale cóż...istnieje wolność słowa.
OdpowiedzUsuńJestem Triple S (dla niewtajemniczonych; Triple S to fanclub zespołu SS501,którego KHJ był,a właściwie dalej jest,liderem),już od kilku,ładnych lat. Według stereotypowego myślenia jako prawdziwie kochająca zespół fanka powinnam stanąć murem za KHJ,bronić go,wspierać,skoczyć za nim w ogień...ale tak nie jest. Mimo ogromnej miłości jaką darzę ten zespół,członków i wszystko co z nimi związane nigdy nie potrafiłam całą sobą polubić lidera. Owszem,uważałam,że jest niesamowicie przystojny i stara się dbać o pozostałych członków,ale praktycznie na tym się kończyło,a po sławetnym BOF nawet to legło w gruzach. Zawsze miałam jakieś "ale" do osoby KHJ,odpychała mnie jego wyczuwalna arogancja i fałsz. Na pozór był idealny,ale wprawne oko potrafiło wychwycić niuanse ukazujące jaki naprawdę jest. Zdaje mi się,że sława jaka do niego przyszła uderzyła mu do głowy i pozwoliła wyjść z ukrycia małemu,samolubnemu chłopczykowi,któremu od życia wszystko się należy. Właściwie news o tym pobiciu jakoś nieszczególnie mnie zaszokował,bo akurat po nim czegoś takiego spodziewałam się prędzej czy później. Nie oskarżam go,ale nie chce mi się wierzyć,że to wzięło się znikąd...
Wiem,że inne Triple S i Henecias (Henecia to oficjalny fanclub KHJ) są tym głęboko poruszone i wciąż wierzą,że to stek bzdur,stawiają Hyun Joonga w roli poszkodowanego,a mi jest ich ogromnie szkoda. Sama czuję się poniekąd zraniona,ale nie falą krytyki i nienawiści wobec jego osoby,a czynem,którego miał się dopuścić. Dobrze,że takie sprawy czasem wychodzą na jaw bo otwierają oczy na to,że OPPA to nie zawsze chodzący ideał,a człowiek,ze wszystkimi swoimi słabościami i wadami,zwłaszcza kiedy Oppa zaczyna wierzyć,że dzięki pieniądzom i wysokiej pozycji społecznej może sobie pozwolić na wszystko.
Mam nadzieję,że żadna Henecia ani Triple S tego nie czyta,a jeżeli już,to bardzo mi przykro. Nie mam na celu nikogo obrazić lub zranić, po prostu musiałam wyrzucić to wszystko z siebie.
Chơi game binh online - cờ úp - game poker online rất hay, cực đỉnh. Click here chơi luôn.
OdpowiedzUsuńNa szczęście wszystko się wyjaśnio i Kim Hyun Joong został uniewinniony a pani Choi musi mu zapłacić mu odszkodowanie za to że go oskarżyła niewinnie ale wy odrazu oceniliście że Hyun Joong jest temu winny. Nie ma co oceniać po tym jak ktoś jest oskarżony do póki nie b edzie wyroku sodą a tu w Polsce od razu oceniecie bez zastanowienia czy ktoś jest winny albo niewinny. Ja od razu wiedziałam że Hyun joong tego nie mógł zrobic bo ponim widać że ma szacunek do dziewczyn i kocha dzieci i by nie naklaniał do aborcji
OdpowiedzUsuń