Kolejny
k-popowy rok za nami! Jak zawsze, nie mogliśmy narzekać na nudę. Śluby,
rozstania, romanse, zerwane kontrakty i ciąże! Powspominajmy wspólnie
najgorętsze ploteczki minionego roku! ^^
W części I
przeglądu przypomnieliśmy sobie najważniejsze muzyczne wydarzenia 2015 roku (tutaj),
dziś zajmiemy się mniej poważnymi sprawami. Czas na ploteczki! ^^
Zacznijmy od
radosnych momentów:
U-KISSki się żenią!
Pamiętacie jak
jeszcze niedawno gratulowaliśmy Dongho z okazji wstąpienia na nową drogę
życia (tutaj)?
Emerytowany, najmłodszy U-KISSek zawarł związek małżeński 28 listopada
2015 roku. Impreza była skromna, ale chociaż się odbyła i zobaczyliśmy z niej
kilka zdjęć.
[Dongho i wybranka jego serca]
Co innego Eli!
Wyszedł on (ze słusznego poniekąd, jeśli kto mnie pyta) założenia, że jego
prywatne życie to nie rzecz tabloidów i nikomu nic do tego, co robi w wolnym
czasie. A że w chwili przerwy w lipcu 2014 roku postanowił potajemnie poślubić
swoją ukochaną… A czemu by nie?! :D Eli poinformował swoją agencję o zmianie stanu
cywilnego dopiero w październiku 2014 roku. Nie mając zbyt wielkiego wyboru, NH
EMG musiało pogodzić się z zaistniałą sytuacją i wykombinować, jakby tu
ogłosić taką wiadomość fanom U-KISS! Najwyraźniej uznano, że grudzień, jako
miesiąc świąteczny, nastrajający pozytywnie, powinien być dobrym momentem na
podobne wyznania. Czwartego grudnia Eli opublikował na swoim Instagramie
przydługi post, w którym ogłosił news.
[post, jakie Eli zamieścił na swoim Instagramie]
Reakcje fanów,
jak się można było spodziewać, były mieszane. Jedni gratulowali, inni czuli się
zranieni i oszukani, że Eli krył się ze swoją żona tak długo. Jak to w k-popie
;)
[Eli]
Tak na
marginesie, wybranka jego serca jest od niego 11 lat starsza i obecnie jest w
ciąży. Eli odgraża się, że niebawem odbędzie się oficjalna uroczystość ślubna,
skoro cały świat już wie i nie trzeba się więcej ukrywać. Fajnie by było też
przyszłemu U-KISSkowi juniorowi pokazać jakieś zdjęcia ze ślubu mamy i taty. Ciocia
Walerianka czeka na owe owoce pracy fotografa i życzy dużo radości i niech
miłość kwitnie! ^^
Tao i Sulli żegnają się ze swoimi
zespołami
Nienajlepsza
passa SM Entertainment trwa. Rok 2015 nie był aż tak zły, jak poprzedni (więcej
tutaj),
ale wciąż daleki od ideału.
[Sulli]
W 2015 roku z
firmą pożegnał się Tao (z EXO) a ze swoją grupą f(x) Sulli.
Problemy Sulli z SM zaczęły się już w 2014 roku, kiedy agencja w dość marny
sposób zajęła się skandalami oraz nieprzyjemnymi komentarzami krążącymi wokół
jej osoby (więcej tutaj i tutaj).
W wyniku medialnej nagonki i fali krytycyzmu, Sulli postanowiła wziąć sobie
tymczasowy urlop od k-popu. W 2015 ogłosiła, że ostatecznie odchodzi z f(x) i
chce skoncentrować się na karierze aktorskiej. f(x) od tego czasu występuje
jako kwartet i radzi sobie całkiem nieźle. Ich najnowszy album „4 walls”
zebrał dobre recenzje i rozszedł się jak ciepłe bułeczki. Fani tęskną za Sulli,
ale k-pop toczy się dalej!
[Z.Tao]
Tao z kolei jest już trzecim chińskim
członkiem EXO, który w oparach skandalu opuścił zespół i pozwał agencję do
sądu, żądając unieważniania kontraktu. W wywiadzie, który chłopak udzielił dla
chińskiej telewizji (z angielskimi napisami, do zobaczenia tutaj),
wyznaje, że szalony rytm pracy doprowadził go na skraj wytrzymałości
psychicznej i fizycznej. Tao nie chciał zdradzić zbyt wielu powodów swojej
decyzji, gdyż wciąż obowiązuje go kontrakt i póki nie zostanie on anulowany,
nie może otwarcie mówić o wielu sprawach. Chłopak wymienił jednak kilka
przyczyn swojego odejścia: głównym z nich była niedoleczona kontuzja kostki i
presja ze strony agencji, by pomimo bólu, występował na scenie i przed kamerami
oraz totalne odcięcie od świata i rodziny. Dla zagranicznych członków
k-popowych zespołów sytuacja jest jeszcze cięższa, gdyż są oni zupełnie
osamotnieni. Nie mają żadnych przyjaciół, rodzina mieszka bardzo daleko, więc
nie ma nawet szans, by ich zobaczyć w te krótkie chwile wolnego, jakie młode
gwiazdy czasem dostają od swoich przełożonych w przypływie dnia dobroci dla
podopiecznych. Tao mówił, że pierwsze 3-4 miesiące jego szkolenia w SM
Entertainment było torturą z powodu problemów komunikacyjnych. Jego koreański
był wówczas bardzo słaby, a nikt nie przejmował się młodym i zagubionym
Chińczykiem. Przez owe miesiące dusił się w swojej frustracji niemożności zrozumienia,
co się wokół niego dzieje i czego się od niego wymaga.
Obecnie Tao czuje
się dużo lepiej jako artysta solowy (mi się też podobają jego poczynania!
Oj tak, tak! ^^) i z niecierpliwością czeka na rozprawę sądu w sprawie jego
kontraktu z SM. Chłopak przyznał, że obecnie jedyne, o czym marzy to o dniu
wolnego, który mógłby spędzić ze swoimi bliskimi. Zapytany przez reporterkę,
kiedy miał ostatni raz jakąś przerwę, odparł, że około pół roku temu…
Z poślizgiem do sukcesu: GFRIEND
Czasem, by
odnieść sukces, trzeba upaść. I to dosłownie. Debiutująca w minionym roku grupa
GFRIEND pewnie przeminęłaby niezauważona, jak wiele przed nimi i wiele
po nich, gdyby nie pewien upadek, a właściwie seria upadków.
Piątego września
dziewczęta miały wystąpić na koncercie w prowincji Gangwon (w północnej części
kraju). Przygotowana scena była w opłakanym stanie: w jej centralnej części
zebrały się kałuże po dopiero co ustałym deszczu i cała jej powierzchnia była
bardzo śliska. Mimo wszystko dziewczęta wystąpiły tego dnia, jednak nie bez
wypadków. Członkinie GFRIEND wciąż ślizgały się w trakcie występu, a Yuju
wywróciła się kilka razy.
Można by
pomyśleć, że występ był w związku z tym słaby, jednak nic bardziej mylnego!
Fani i ludzie, którzy jeszcze nie wiedzieli, że zostaną fanami, docenili
zaangażowanie i determinację dziewcząt! Klip z owego występu na tę chwilę ma
ponad 9 milionów obejrzeń i przysporzył grupie ogromnej popularności nawet w
Wielkiej Brytanii i Stanach! To się nazywa mieć szczęście w nieszczęściu! ;)
Filmik ze
zdarzenia tutaj.
B1A4 sieje zgorszenie w Malezji
Och te bezbożne
gwiazdy! Kto mógł przypuszczać, że tak niewinne buźki, jakie mamy w B1A4,
mogą stać się przyczynkiem skandalu! W styczniu zespół zawitał do Malezji z
serią koncertów i fan-meetingów. Podczas jednego z owych spotkań pięć
uczestniczek meetingu zostało zaproszonych na scenę, by odegrać znane scenki z
dram razem z członkami B1A4. Dziewczęta promieniały z radości i w przypływie
emocji, uściskały swoich idoli.
[takie bezeceństwa się tam wyprawiały!]
Podobny bliski
kontakt cielesny niezamężnych kobiet z przypadkowymi chłopcami z Korei Południowej
nie spodobał się opinii publicznej, gdyż Malezja to w przeważającej części kraj
muzułmański. Wybuchł skandal, dziewczęta, które wyciskały B1A4 zostały wezwane
do stawienia się przed organami władz, by wytłumaczyć się ze swoich niecnych
poczynań pod groźbą aresztowań. Na szczęście do podobnych akcji nie doszło,
jednak malezyjskie władze uprzejmie, acz stanowczo wyprosiły B1A4 ze swojego
kraju, a wszelkie kolejne fan-meetingi oraz zaplanowane koncerty zostały
odwołane.
Za karę za
wodzenie niewinnych malezyjskich dziewcząt na pokuszenie! O!
IU w ogniu (plotek i krytycyzmu)
Ech, ta IU!
Ma taką niewinną buźkę, ziomki zowią ją siostrą narodu, a tu ciągle coś! Mam
wrażenie, że dziewczyna raz na jakiś czas lubi podgrzać atmosferę wokół swojej
osoby. W tym roku stała się bohaterką aż trzech różnych
skandali! Bo jak już, to już!
[Jang Ki Ha i IU]
Pierwszy dotyczył
jej domniemanego związku z Jang Ki Ha, członkiem zespołu Jang Ki
Ha and the Faces (który, tak na marginesie okazał się być prawdą), dwa
kolejne narosły wokół nowego albumu IU „Chat-Shire”.
Najpierw IU
zebrała ciężkie cięgi za pedofilskie motywy w piosence „Zeze”, na
okładce albumu oraz w teledysku do „Tweenty-Three” (przy czasie pojawi
się osobny artykuł na ten temat, bo dużo by pisać), potem jeszcze internauci
doszli do wniosku, że bonusowa piosenka na albumie „Chat-Shire” pt. „23” nielegalnie wykorzystuje
elementy piosenki Britney Spears „Gimme More”.
Skończyło się na
wielu przeprosinach i zapewnieniach o nieumyślnym sugerowaniu nieodpowiednich
kwestii. W międzyczasie główny oskarżyciel IU przeprosił i wycofał się ze
swoich wcześniejszych wypowiedzi, a całość okazała się być jednym wielkim
nieporozumieniem… Agencja zapewnia, że skontaktowała się z wytwórnią Britney,
by wyjaśnić sprawę. Niby wszystko jest w porządku, ale niesmak pozostaje.
Clara ofiarą molestowania seksualnego
Clara, aktorka filmowa i serialowa, pod koniec
2014 roku pozwała swoją agencję Polaris Entertainment do sądu, żądając
unieważnienia obowiązującego ją kontaktu. W wyjaśnieniu Clara stwierdziła, że
dyrektor agencji molestuje ją seksualnie i dlatego nie może pozostać w owej
firmie. Jako że zagadnienie molestowania jest dość delikatnej natury i nie jest
łatwo je udowodnić, dyrektor Polaris wpadł na świetny pomysł, by odwrócić kota
ogonem. Stwierdził, że to Clara jest czarnym charakterem w tej historii i szantażuje
niewinnego człowieka podobnymi oskarżeniami, by wymiksować się z kontraktu,
który obowiązuje ją do 2018 roku.
[Clara]
Sąd w lipcu 2015
roku uznał jednak Clarę za niewinną zarzutów szantażu, co bardzo złagodziło
postawę zarządu Polaris i już we wrześniu obie strony konfliktu osiągnęły
porozumienie i problematyczny kontrakt został rozwiązany.
Wyrok
uniewinniający Clarę jest przełomowy dla koreańskiego show-biznesu, gdyż
dobitnie pokazał, że podstarzałym panom siedzącym na wysokich stołkach jednak
nie wszystko wolno i sprawiedliwość może ich dosięgnąć! Tak trzymać!
Ciąg dalszy dramy z udziałem Kim Hyun Joonga
i jego eks
Kim Hyun Joong… Skandale z jego udziałem są tak
nieprzyjemne, że szczerze, nie mam nawet ochoty o nich pisać. Nie da się jednak
podsumować roku bez jego udziału.
Wszystko zaczęło
się w 2014 roku, kiedy była dziewczyna aktora oskarżyła go o wielokrotne
pobicia (więcej tutaj).
Hyun Joong przyznał się do winy i przeprosił swoją eks (znaną jako panna Choi),
dziewczyna wycofała zarzuty, ale mimo wszystko aktor został ukarany grzywną w
wysokości 5 milionów wonów (ok. 17 tys. zł). Prawnik panny Choi zarzekał się
wówczas, że to ostatni raz, kiedy media słyszą imię jego klientki, gdyż sama
dziewczyna nie chce już wracać do tego tematu.
Cisza okazała się
być jednak bardzo krótka, gdyż na początku 2015 roku panna Choi ogłosiła, że
jest w ciąży z dzieckiem Hyun Joonga i znów pozwała go do sądu, żądając zawrotnej
sumy 1,6 miliarda wonów (ok 5,5 miliona zł) za wynagrodzenie doznanych krzywd. Dziewczyny
dodatkowo stwierdziła, że w ciągu dwuletniego związku z aktorem była w ciąży
pięciokrotnie i poroniła wcześniejsze ciąże.
W odpowiedzi Kim
Hyun Joong również wystosował pozew przeciwko swojej byłej dziewczynie za
oczernianie, wytykając jej brak dowodów na poprzednie poronienia oraz mocno
podważając swoje ojcostwo nienarodzonego jeszcze wówczas dziecka.
Dziecko przyszło
na świat we wrześniu i w grudniu ukazały się wyniki testu na ojcostwo, które w
100% potwierdziły, że Kim Hyun Joong jest ojcem. Aktor oznajmił, że weźmie całą
odpowiedzialność za opiekę nad swoim synem, nie wycofał jednak pozwu przeciw
jego matce, twierdząc, że oskarżenia o poronieniach są bezzasadne i godzą w
jego imię. Prawnik panny Choi twierdzi, że zebrano 66 różnornodnych dowodów
potwierdzających wersję matki. Wygląda więc na to, że to jeszcze nie koniec
całej sprawy.
Póki co Kim Hyun
Joong zszedł wszystkim z oczu, z ulgą przyjmując powołanie do wojska. Po tym
wszystkim nie ma już raczej wątpliwości, że kariera aktora się zakończyła i
szanse na jego powrót na ekrany są bardzo nikłe.
To tyle zeszłorocznych
ploteczek. Mam nadzieję, że zapomniałam o niczym ważnym!
Ciekawe co
przyniesie nam rok 2016!
Źródła:
rzecz jasna, nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego, tylko opierałam się na wiarygodnych, anglojęzycznych źródłach. Niestety, w związku z inteligentna inaczej polityką Google, nie mogę zamieścić linków, skąd dokładnie pochodzą przedstawione w artykule informacje. Zainteresowanych zgłębianiem wiedzy proszę o kontakt mailowy! waleriankaa@gmail.com